
Dokładnie 84 lata temu, 27 czerwca 1941 roku, rozpoczęła się jedna z najtragiczniejszych kart w historii Białegostoku. Tego dnia hitlerowscy okupanci spalili Wielką Synagogę, najokazalszą żydowską świątynię w mieście, wraz z setkami uwięzionych w jej murach mężczyzn i chłopców. Wydarzenie to uznaje się za początek masowej zagłady białostockich Żydów, którzy przez wieki współtworzyli wielokulturową historię miasta.
Wielka Synagoga powstała na początku XX wieku przy ulicy Bożniczej (dziś Suraskiej) i pełniła funkcję centrum życia religijnego oraz społecznego białostockich Żydów. W czerwcu 1941 roku Niemcy zapędzili do budynku setki Żydów i podpalili go żywcem. Osoby próbujące ucieczki lub obrony były zabijane na miejscu. Szacuje się, że w płomieniach zginęło od 700 do nawet 2,5 tysiąca ludzi. Kilka osób udało się uratować dzięki odwadze polskiego dozorcy, Józefa Bartoszki, który otworzył tylne drzwi synagogi.
Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski zaprasza mieszkańców do udziału w uroczystościach upamiętniających tę tragiczną rocznicę. Spotkanie odbędzie się 27 czerwca o godzinie 10:30 pod Pomnikiem-Kopułą Wielkiej Synagogi przy ulicy Suraskiej.
Co roku Białystok upamiętnia „Czarny piątek” i ofiary z 27 czerwca. To wyraz hołdu dla żydowskiej społeczności, która została niemal całkowicie zniszczona podczas II wojny światowej.
24@bialystokonline.pl